Kochana!
Od cichego stukotu pękają mi uszy. W oku zadra piekielnie pomrukuje elegijną pieśń. Kalekie myśli pełzną po ścianach w niekompatybilnych rzędach rzeczywistości. Przygarniesz je, Najdroższa? Otulisz ciepłym spojrzeniem? A może wsypiesz wszystkie do roztkliwionego ogniska przemijających chwil?
Śpij, Miła. Dzisiaj już śpij.
List ten powstał na specjalną prośbę Marionetki Losu.
4 komentarze:
at: 2 lutego 2014 05:03 pisze...
Tak, to znowu ja. Wysłałam ci maila, ale nie odpowiadasz...
Zgadzasz się na ten układ.
Co do listu... ''Przygarniesz je, Najdroższa? Otulisz ciepłym spojrzeniem? A może wsypiesz wszystkie do roztkliwionego ogniska przemijających chwil?'' To pobiło moją wyobraźnie.
Pozdrawiam :)
at: 10 lutego 2014 11:19 pisze...
Przeczytałam kilka Twoich wpisów i zapewniam Cię teraz, że z chęcią kupiłabym tomik poezji Twojego autorstwa.
at: 3 marca 2014 06:37 pisze...
Kocham Twoją moc pisania, to jest niesamowite.Zapraszam na nowy rozdział
Zapraszam na 5 rozdział
http://trudny-wybor.blogspot.com/
Czy... Amanda nie będzie zła ? No wiesz... to twoja kobieta- wypaliła Jessica
- Co?- zapytał, - nie, czemu ma być zła? Przecież to tylko moja przyjaciółka, wiesz przecież,że dzięki niej zbiliśmy tak duży interes.
- Wiem,ale widać,że ona...
- Z pewnością nie, na pewno nie, to jest kobieta sukcesu, może mieć każdego ale na jedną noc. Ja się nie bawie w takie życie. Moje życie jest tu i teraz - odparł.
at: 9 marca 2014 04:41 pisze...
pięęęęęęęęękne!
Prześlij komentarz