Duszę się.
Szara rzeczywistość odbiera mi własne myśli. Przyjaciele odbierają mi osobowość. Ty zabierasz mi tlen.
Czasami zastanawiam się, czy Tobie kiedykolwiek zabrakło tchu. Chociażby, gdy na mnie patrzyłeś. Z pewnością nie. Tyle duszyczek okradłeś z tego drogocennego gazu, że powoli zaczynasz się nim dławić. Umrzyj więc, wijąc się w agonalnym tańcu śmierci. I nie dostaniesz ode mnie obola - Charon za flaki przeciągnie Cię przez Styks.
Szara rzeczywistość odbiera mi własne myśli. Przyjaciele odbierają mi osobowość. Ty zabierasz mi tlen.
Czasami zastanawiam się, czy Tobie kiedykolwiek zabrakło tchu. Chociażby, gdy na mnie patrzyłeś. Z pewnością nie. Tyle duszyczek okradłeś z tego drogocennego gazu, że powoli zaczynasz się nim dławić. Umrzyj więc, wijąc się w agonalnym tańcu śmierci. I nie dostaniesz ode mnie obola - Charon za flaki przeciągnie Cię przez Styks.
0 komentarze:
Prześlij komentarz