Cisza i czerń.
Szczelny płaszcz osamotnienia.
Wiję się, niczym przypalany kociak. Lecz nikt nie widzi mych drżących pazurków.
Snuję się po ślepych uliczkach, ale nie pozostawiam cienia.
Wznoszę ku niebu niemy krzyk. Słyszą mnie, słyszą.
- Wydaje ci się. Nikt cię nie słyszy. Nikt cię nie widzi. Nikt nie zrozumie. Nikt nie obezwładni tak, jak ona.
Tylko Ona potrafi niezwłocznie zakuć cię w sakramencko dołujące kajdany.
Gorzka Matka. Dojmująca Kostuchna. Drżyj.
0 komentarze:
Prześlij komentarz