III. Do Przyjaciela


Drogi Przyjacielu!
Zastanawia mnie wszechobecne cierpienie.
Tyle jest go na świecie... Na przeludnionych ulicach, pod podeszwami dziurawych butów, w nieczytanych książkach, w oczach innych... Czy lubimy katować się tym uczuciem?
Powiadają: "cierpienie uszlachetnia".  A może wymyślono ten,  wyświechtany już, frazes, by szczycić się swym bólem? Toż to kpina jakaś! Ukazywanie swej wrażliwszej czakry nie popłaca. Nie w dzisiejszych czasach, gdzie króluje niczym nieuzasadniona nienawiść i nadmierny konsumpcjonizm. Witamy w XXI wieku, użalający się nad sobą człowieku.

0 komentarze:

Prześlij komentarz