Niecodzienny wywar


Ugotuj mi siebie...
Weź trzy szklanki powłóczystego spojrzenia, kostkę niewzruszonych warg i dwie łyżki niebywałego uroku. Dorzuć szczyptę figlarności i długo podgrzewaj buńczucznymi iskierkami naiwności. Na koniec obtocz się w moim nadmiernym zainteresowaniu i posyp wiórkami nieskończonej głupoty. Taa-dam! Większej zguby nie widziała nawet słynna Kassandra.

0 komentarze:

Prześlij komentarz