Eteryczny kochanek



Muskam go czule najsłodszym spojrzeniem,
Pieszczę uszy czerstwym marzeniem,
Dłońmi badam krzywe jestestwa,
Choć nie należy już do życia królestwa.

Mglistą poświatą jest otoczony,

Dusz przebrzydłych widział miliony.
Bywał wśród żywych, bywał w zaświatach,
Miłość odnalazł w cmentarnych komnatach.

I choć żywam ja,
I choć brzaskiem dnia żarzy się dusza,
Tęsknię.
Tęsknię do kwiecistych objęć Morfeusza.

0 komentarze:

Prześlij komentarz