Żyję w mieście, a miasto we mnie.
Przenikamy astralne powłoki. Razem dotykamy pragnień serca. Topimy gorycz porażek. Wsłuchujemy się w tętno innych. I czekamy na spóźnionego towarzysza, który przykryje swym wysłużonym płaszczem dziecinkę z pobliskiego parku.
1 komentarze:
at: 27 sierpnia 2013 06:24 pisze...
http://esencja-natury.blogspot.com/2013/08/rozdzia-1.html - 1 rozdział, serdecznie zapraszam
Prześlij komentarz