Twe zwłoki jeszcze tchną oddechem życia. Kostucha porwała Cię w taneczne objęcia. Skradła duszę, lecz opuszczone ciało i rzekę różnorakich wspomnień pozostawiła w moim domu. Nie wskoczę w podły nurt. Nie dziś. Nie jutro. Tak, nigdy. Dław się wszechobecną nicością, nikczemniku.
0 komentarze:
Prześlij komentarz